Druga część (odwracamy książkę) - "Odradnik na błędach" - napisana jest już w nieco w innym, poważniejszym tonie, nieustannie jednak dającym nadzieję na lepsze jutro. Tutaj było trochę łez, załamań, zmagań z depresją, z nieplanowaną ciążą, z porzucanymi i porzucającymi partnerami, współuzależnieniem, samotnym macierzyństwem, trudnościach w byciu niezależną (co Autorka stawia sobie za punkt honoru). Tematy ciężkie, pisane jednak z takim polotem, inteligencją i żartem (choć w tej części znacznie rzadziej), że tę cześć przeczytałam z równym zachwytem i rozpalonymi policzkami.